Inteligentne życie czyli smart living – moimi oczami – Internet of Cleaning

17 lipca 2021
1059
Osłony

Są takie rzeczy, którymi pasjonujemy się z jakiegoś powodu. Jedni czytają, żeby poszerzać horyzonty, inni poszukują w sieci tematów popularno-pudelkowych, a jeszcze inni – tak jak ja – szukają rozwiązań. Od pierwszego momentu jak zwerbalizowany i opisany został Internet Rzeczy świat w każdej skali się zmienił. 

Ogólnie jestem dużym fanem technologii Apple i od pierwszego momentu jak pojawiły się urządzenia dla inteligentnych domów – wiedziałem, że nie zaznam spokoju póki sam takiego „smart” nie wykonam w swoim otoczeniu. Najpierw kosztowało to majątek – potem ceny stawały się coraz bardziej przystępne, choć nadal nie tanie. Rozwiązania smart mają pomagać w optymalniejszym, oszczędniejszym i wydajniejszym życiu, zarówno domowym jak i miejskim czy światowym. To niezwykle inspiruje, a co ciekawsze, jeśli tylko trochę bardziej rozumiemy technologię, również motywuje do użycia. 

Jestem na etapie tworzenia architektury smart dla swojego nowego domu. Na chwilę obecną widzę, że inteligencja urządzeń, które mam nadzieję pomogą mi żyć trochę bardziej ekonomicznie jest już tak bardzo zaawansowana i wciśnięta w tak wiele płaszczyzn życia – że aż dziwne, jak mało ludzi realnie rozumie po co to wszystko jest. Najprostszym sprawdzianem dla mojego prywatnego życia były dwa przykłady: ekonomiczny – zastosowanie inteligentnych termostatów zoptymalizowało zużycie ciepłej wody, a praktyczne – oświetlenie wyzwalane i wygaszane w nocy – pozwala oświetlić mieszkanie po zmroku dla mnie i małych i dużych domowników. 

Być może gdyby nie taka fascynacja, nie myślałbym o tym samym na płaszczyźnie biznesowej, ale myślę i robię tak, aby czuć, że kierunek jest zbliżony. Bo w przypadku firmy rozwiązania Internetu Rzeczy, czy uczenia maszynowego generują równie wiele korzyści. Wszystko zależy od branży i profilu działalności – ale dzisiaj na przykład po raz pierwszy usłyszałem o pojęciu analogicznym do Internet of Things – czyli – Internet of Cleaning. Pojęcie banalne i chyba nie trzeba zbyt wiele tłumaczyć, ale mimo to nie wiedziałem, że aż w tak szerokim zakresie sprawdzają się te same mechanizmy.

W moim domu w skład Internet of Cleaning wchodzi kilka maszyn: Apple TV, które konfiguruje mój Smart Home, aktywator alarmu w domu oraz odkurzacz Xiaomi – który włącza się zawsze 10 minut po tym jak ostatnia osoba wyjdzie z domu. Proste ale jakże praktyczne i wygodne. 

Oczywiście odkurzacz nie wyczyści wszystkiego, ale mam pewną satysfakcję, że nie muszę sam zasuwać z odkurzaczem i jest nawet czyściej niż gdy sam odkurzam – bo zazwyczaj klasyczne odkurzacze jedną stroną wciągają brud, a drugą trochę wypuszczają. 

Szukam i znajduję coraz więcej płaszczyzn, gdzie takie smart życie może pomagać. Profesjonalnie na tle zawodowym staram się to robić z jeszcze większym rozmachem – bo systemy, które kreujemy mają mieć właśnie takie zastosowanie. Wykreowaliśmy koncepcję i produkty „Welliot” – czyli takiego IoT które zrobione jest na prawdę dobrze i jest potrzebne. Od czasów jak poznałem historię garażową Apple żyję w tym przeświadczeniu, że wciąż można wejść w ten nurt i tworzyć technologię we własnym zakresie – oczywiście biznesowym. Harowałem to dość abstrakcyjna perspektywa, ale temat został podjęty – i na prawdę się „urodził”. Natomiast software gwarantujący jakość pracy maszyn to z kolei „Warranticon” – system, który podniesie poziom pracy w firmach profesjonalnie wspomagających działanie maszyn w życiu biznesowym czy prywatnym.

Łączenie przyjemnego z pożytecznym – to coś co każdy zna, ale nie zawsze może robić. Oczywiście nie zawsze wszystko idzie według planu – założenia zderzają się z rzeczywistością, w której zbyt dużą rolę odgrywają przypadki, a one nie zawsze są dla nas sprzyjające. Mimo to liczę, że taka wiedza i doświadczenie dla wszystkich z którymi współpracuję, gwarantuje, że jest fajniej – bo nie tylko tworzymy rzeczy fajne, ale także poznajemy ludzi, którzy to rozumieją i chcą w tym uczestniczyć.

Komentowanie niedostępne.